Dość usprawiedliwiania się, przecież nie chcę, by ten
tydzień był całkowicie nieproduktywny, zmarnowany itd. Dziś, choć późno
potrafiłam odejść od laptopa i poćwiczyć tę chwilę – co przez ostatnie trzy dni
kompletnie mi się nie udawało. Mam swoją tabelkę – do uzupełniania każdego dnia.
23.35.
Pół godziny ganiania się z bratem po pokoju z piłeczką. Masakra. Przynajmniej
mogę to dopisać do punktu „ruch” haha :D. Cóż.
Coś
dzisiaj zrobiłam. Zawsze nie za wiele.
Ne-Yo – Lazy Love
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz