sobota, 15 czerwca 2013

Wciąż pozytywnie



              
Ciekawe jak dużo uda mi się dzisiaj napisać – zobaczymy.
                Nie potrzebuję kogoś, kto widzi we mnie to, co dobre. Potrzebuję kogoś, kto widzi to złe i nadal mnie chce. Dokładnie tego potrzebuję. Jestem okropnie żałosna z tymi swoimi myślami. To ja nie mogę im dać spokoju, czy to one mi? Jestem totalnie bezradna. Bo tak na dobrą sprawę, to co mogę zrobić? Nic poza czekaniem mi nie pozostaje. No tak, mogę ten czas konstruktywnie wykorzystać. Nawet już chyba nie potrafię narzekać – widzę, że wszędzie zaczynam móc dostrzegać jakieś „plusy”.
                Jestem na czaterii – rozmawiam z chłopakiem z trzeciego roku historii z mojej uczelni – nawet z tego samego wydziału. Wysłałam mu zdjęcie, wow, pisze, że mnie kojarzy i do tego nie ucieka – spoko. Poznaję ludzi ze swojej uczelni na czacie – dlaczego by nie?
                Co mi da załamywanie się? Co mi da patrzenie tylko na to, co złe? Pozytywne emocje przyciągają pozytywnych ludzi i pozytywne wydarzenia. I dziś na tym koniec.
The Script – Nothing.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam!