Znów fikcja – tym razem The Hunger Games, o wiele bardziej wstrząsające niż „Zmierzch”, „Harry
Potter” i inne. A mimo to wciąż nie tracące uroku – posiadające to jedno z najwyższych
artystycznych wartości. Nawet i w XXI wieku może powstać coś pięknego.
Tak
łatwo zapomnieć o życiu. Jak wiele razy już pisałam to zdanie? Zbyt wiele razy –
to pewne. A chciałabym być pisarką, kiedy nawet nie potrafię sklecić kilku
spójnych akapitów. Sen. Wybawienie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz