niedziela, 9 lutego 2014

rozprasza mnie taki jeden...

     Kolejna niedziela spędzona w domciu. Nie musiałam bynajmniej udawać się do „kościółka”, którego, jak już pisałam, mam po dziurki w nosie. Z innej beczki, tak teraz pomyślałam, że ciekawa jest polska frazeologia :D.
     Dzień jednak minął całkiem produktywnie, a przynajmniej w porównaniu do ostatniego tygodnia. Stwierdziłam, że prędzej padnę niż wszystkie punkty do egzaminu z teorii literatury sobie elegancko opracuję na kartkach. Gdybym się za to wzięła dwa miesiące temu… Poradziłam sobie jednak w inny sposób. Wszystkie materiały (pokłony dla założyciela chomikuj) do jednego pliku – a trochę z tym było pracy, sformatować tekst, zwęzić marginesy i ta –dam! Wydrukowane 15 stron. Zresztą, mało tego! Przeczytane! Jak na mnie to naprawdę… niezły sukces ;). Zanim się jednak do tego zabrałam, to obejrzałam sobie dwa odcinki „M jak miłość”…
     No i zabrałam się za szkic ulotki, dla graficzki, która ma ją dla mnie przygotować. Trochę, kurczę, kiepsko ze zdjęciami, ale jakoś sobie z tym poradzę. W końcu mamy Google. Tylko mam tutaj pewne obiekcje – bo co z prawami autorskimi? Chyba nawet jutro zrobię jakieś zdjęcie towaru na sklepie. Eksponować go umiem, w końcu nie raz mama mnie chwaliła za „zmysł estetyczny”. Tylko gdyby to było w tamtym budynku… ;(
     Dzisiaj już chyba nie skończę tego szkicu. Rozprasza mnie taki jeden M.. Nie mam nic przeciwko takiemu przeszkadzaniu;). Dlaczego Ci fajni faceci zawsze muszą mieszkać tak daleko?
     Ehh, na koniec coś na lepszy humor. Dla singli;) No albo tych, którzy uwielbiają pączki. A dacie wiarę, że mi one nie smakują? Zbyt tłuste i do tego miewam po nich zgagę (aha). Przynajmniej jednak tłusty czwartek jest typowo polskim świętem, a nie eksportowanym z zachodu…

2 komentarze:

  1. pączki jeść mogę na kilogramy...całkowicie XD tylko czekam właśnie aż babcia się weźmie za ich smażenie XD
    i hm...zawsze mogą wsiąść na białego konia, ci fajni i pomimo odległosći podjechać pod wieżę XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój fajny facet jest tak nieosiągalny, a przez to jeszcze bardziej fajny :)
    Pączki lubię, ale bez przesady. Jednak wolę je miliard razy bardziej od Walentynek. :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam!