sobota, 7 grudnia 2013

internet mnie blokuje (?)


             Prawie dwa dni wyjęte z życia. Prawdziwe średniowiecze – byliśmy odcięci od prądu z powodu pana huragana Ksawerego, przynajmniej się wyspałam. I też, doszłam dzisiaj do wniosku, że Internet mnie blokuje, w jakimś tam sensie. Wczoraj pisałam trochę i nawet (wydaje mi się) sensownie to swoje opowiadanie – kontynuację losów Małgosi. Mam przed sobą tę kartkę, muszę to przepisać na komputer. I zrobić jeszcze kilka rzeczy związanych z blogiem, np. wypisać sobie w punktach historię Maćka i Gosi w LO-terii (może uda mi się wreszcie znaleźć nazwisko mojej bohaterki), wypisać postacie jakie pojawiają się w rozdziale dotyczącym wakacji bohaterki w USA. To takie pierdółki, ale ułatwią mi pracę i „urealnią” moją historię. Hm, wybiłam się, nie ma co. Fan fiction dotyczących HP, Zmierzchu, Igrzysk Śmierci, Pamiętników Wampirów i innych popkulturowych tworów jest pełno. Nie spotkałam się z fan fiction dotyczącego polskiej książki. Miałam jeszcze wspomnieć o serialach – ale przecież istnieją opowiadania dotyczące Fawi (Falkowicza i Consalidy z Na dobre i na złe) – ale tych nie czytam. Hm, no tak.
                Nie potrafię w sieci zachować odpowiednich proporcji – albo całkowicie poświęcam się blogom, albo serialom, albo filmom, czy też grom, forom, portalom społecznościowym. Wszystko zależy od tego jaką akurat mam „fazę”. Teraz jak widać blogową i mało tego, opowiadaniową. No nic, zobaczymy jak mi to wyjdzie.
                Jutro wypad do kina na „Igrzyska Śmierci: W pierścieniu ognia”. Z M. i K. – koleżankami jeszcze z gimnazjum i podstawówki. Nie mogę się doczekać – i tego by z nimi pogadać i tego by obejrzeć ten film. Oparłam się pokusie i nie ściągałam go. Mam nadzieję, że warto było czekać na ten film.
                Hm, to tyle na dziś.

Motionless In White - City Lights

1 komentarz:

Zapraszam!