niedziela, 29 września 2013

Optymizm.

                Powoli przygotowuję się do roku akademickiego. Tutaj małe zakupy (sweter, jeansy, bielizna), tutaj małe porządki na biurku, a jutro planuję zrobić porządek w szafie. To dopiero wyzwanie ;). Do 1 października jestem nastrojona tak pozytywnie, jak to tylko możliwe. Wreszcie będę spędzała więcej czasu poza domem, może wreszcie spotkam się z chłopakiem, z którym piszemy na gg (uczęszcza na tę samą uczelnię), Samorząd Studencki – cóż, lubię tych ludzi. A nauka w tej chwili nie wydaje mi się jakaś straszna, wręcz przeciwnie, nie mogę się doczekać. Zastanawiam się czy trudno będzie na scsie, jakie lektury będziemy omawiać na zajęciach z pozytywizmu i modernizmu.  Specjalistyczne zajęcia z dr. A. zapowiadają się ciekawie. Mam nadzieję, za dwa miesiące mieć to samo podejście, co dziś. Głód wiedzy, optymizm.
                Chcę nad sobą pracować, stać się najlepszą wersją siebie. Być dla rodziców powodem do dumy, odciążyć nas trochę i mieć stypendium naukowe. Wierzę, że wszystko jest możliwe.
Christina Perri – Arms.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam!