poniedziałek,
19 marca 2012 godz. 20.30
'Jest jeden sposób na to by być szczęśliwym Musisz sobie zadać jedno, zajebiście proste,
pytanie:
CO KOCHASZ ROBIĆ? I RÓB TO!”
CO KOCHASZ ROBIĆ? I RÓB TO!”
Z wpisu na fb B.K., ale znałam te słowa i
wcześniej. Chciałam się rozpisać na ten temat pod jej postem, ale po co mam
komuś głowę zawracać? Rozpiszę się dla siebie, tak będzie najlepiej. Mam spore „ale” odnoszące się do tych słów.
Ale jeśli by robić coś co kochasz najpierw musisz poświęcić się czemuś co
niekoniecznie Ci pasuje, a nawet dołuje, spędza sen z powiek i powoduje w
głowie wątpliwości odnośnie obranego celu, a jest to obowiązkowe by iść dalej w
tym kierunku, to te słowa wydają się zgoła naiwne. Wtedy przestaje to być
bowiem takie proste. Chociaż z drugiej strony obrany cel, wizja wygranej,
miłość do tego co chcesz robić powinna w jakiś sposób przykryć, sprawiać że te
negatywne odczucia nie będą pojawiały się na pierwszym planie. Jakie to uproszczenie, kolokwialna teoria. Co
z tego, że wiesz jak to wygląda, na czym to polega, dostrzegasz różne aspekty
sprawy. Do uczuć racjonalne prawdy nie docierają. Oczywiście, że piszę to o swojej sytuacji, o
swoim celu i tych pomniejszych prowadzących do niego które właśnie nie dają
satysfakcji, są tylko cholerną zmorą. Oczywiście, że chodzi o ukończenie
studiów i przedmiot jakim jest literatura staropolska. Jednak wierzę, że
pójdzie mi z nią dobrze i już w czerwcu pożegnam się z nią na zawsze.
Słucham dziś poniższej piosenki, jest tak właśnie jak w
słowach „Myśli kreują rzeczywistość”. Czuję, że tak właśnie układają się teraz
moje relacje z K. Nie wiem czy na pytanie, że go kocham mogę odpowiedzieć
twierdząco. A przecież to podstawa, tak? Przynajmniej ta podręcznikowa
podstawa. Może sobie odpuścić to wszystko i skupić się tylko na studiach? Skoro
nawet nie przeczy moim słowom, że zawracam mu głowę, a stwierdza jedynie, że to
„przeżyje”, to chyba nie o to chodzi, prawda? A fizyczność to o wiele za mało.
Ja jednak jestem tchórzem, brak mi odwagi się odezwać, chociaż czy przez głupie
GG rozmowa na ten temat jest dobrym wyjściem? Wolę poczekać, może coś fajnego z
tego będzie. A teraz myślę sobie, że nie potrzebnie tak się spieszyłam i
wygłupiałam z tym pieprzonym statusem na fejsie. Co ludzi obchodzi moje życie
uczuciowe? Tak, to wątpliwości. Wydaje się, że dość poważne, ale czy ja się
znam? Dla mnie to chyba trochę za dużo. Jak zwykle pewnie wyolbrzymiam,
wymyślam sobie problemy i utrudniam życie. Dziś już krótko, nie chcę się
zmuszać do pisania. Smutno mi. Nie mam z kim szczerze porozmawiać.
Tinie Tempah ft. Ester
Dean – Love Suicide
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz