wtorek, 20 marca 2012

Nieczucie.


poniedziałek, 19 marca 2012 godz. 20.30

'Jest jeden sposób na to by być szczęśliwym Musisz sobie zadać jedno, zajebiście proste, pytanie: 
CO KOCHASZ ROBIĆ? I RÓB TO!”
Z wpisu na fb B.K., ale znałam te słowa i wcześniej. Chciałam się rozpisać na ten temat pod jej postem, ale po co mam komuś głowę zawracać? Rozpiszę się dla siebie, tak będzie najlepiej.  Mam spore „ale” odnoszące się do tych słów. Ale jeśli by robić coś co kochasz najpierw musisz poświęcić się czemuś co niekoniecznie Ci pasuje, a nawet dołuje, spędza sen z powiek i powoduje w głowie wątpliwości odnośnie obranego celu, a jest to obowiązkowe by iść dalej w tym kierunku, to te słowa wydają się zgoła naiwne. Wtedy przestaje to być bowiem takie proste. Chociaż z drugiej strony obrany cel, wizja wygranej, miłość do tego co chcesz robić powinna w jakiś sposób przykryć, sprawiać że te negatywne odczucia nie będą pojawiały się na pierwszym planie.  Jakie to uproszczenie, kolokwialna teoria. Co z tego, że wiesz jak to wygląda, na czym to polega, dostrzegasz różne aspekty sprawy. Do uczuć racjonalne prawdy nie docierają.  Oczywiście, że piszę to o swojej sytuacji, o swoim celu i tych pomniejszych prowadzących do niego które właśnie nie dają satysfakcji, są tylko cholerną zmorą. Oczywiście, że chodzi o ukończenie studiów i przedmiot jakim jest literatura staropolska. Jednak wierzę, że pójdzie mi z nią dobrze i już w czerwcu pożegnam się z nią na zawsze.
Słucham dziś poniższej piosenki, jest tak właśnie jak w słowach „Myśli kreują rzeczywistość”. Czuję, że tak właśnie układają się teraz moje relacje z K. Nie wiem czy na pytanie, że go kocham mogę odpowiedzieć twierdząco. A przecież to podstawa, tak? Przynajmniej ta podręcznikowa podstawa. Może sobie odpuścić to wszystko i skupić się tylko na studiach? Skoro nawet nie przeczy moim słowom, że zawracam mu głowę, a stwierdza jedynie, że to „przeżyje”, to chyba nie o to chodzi, prawda? A fizyczność to o wiele za mało. Ja jednak jestem tchórzem, brak mi odwagi się odezwać, chociaż czy przez głupie GG rozmowa na ten temat jest dobrym wyjściem? Wolę poczekać, może coś fajnego z tego będzie. A teraz myślę sobie, że nie potrzebnie tak się spieszyłam i wygłupiałam z tym pieprzonym statusem na fejsie. Co ludzi obchodzi moje życie uczuciowe? Tak, to wątpliwości. Wydaje się, że dość poważne, ale czy ja się znam? Dla mnie to chyba trochę za dużo. Jak zwykle pewnie wyolbrzymiam, wymyślam sobie problemy i utrudniam życie. Dziś już krótko, nie chcę się zmuszać do pisania. Smutno mi. Nie mam z kim szczerze porozmawiać.

Tinie Tempah ft. Ester Dean – Love Suicide

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam!