wtorek, 21 stycznia 2014

"Proszę cię, walcz!"

Proszę cię, walcz!

         To ostatnie słowa, jakie są wypowiadane w serialu „Kryminalni” – wypowiadane przez Basię, w szpitalu, gdy Marek walczy o życie. Leży bezwładnie po operacji. Ochronił Basię przed kulą swoim własnym ciałem. I to już koniec. Skończyłam dzisiaj oglądać „Kryminalnych”. Dlaczego nakręcono tylko 8 sezonów tego serialu? Dlaczego?! Siedzę wbita w fotel, słucham play listy „Kryminalnych” z yt i z trudem staram się sklecić jakieś sensowne zdania. Żeby chociaż zakończyli serial z rozmachem, wielkim wydarzeniem, np. ślubem Zawady z Wiśniewską, czy Basi z Dumiczem (nie mogłaby być z Markiem, pomimo tego, że oczywiście przeżył to postrzelenie). Jakiś wyjazd – np. do Zakopanego… Ale nie, to nie byłby dobry pomysł – skoro wszystko zaczęło się w Warszawie, w Warszawie powinno się skończyć. Tylko dlaczego w tym cholernym szpitalu? A nie na weselu? Mógłby to być ślub np. Szczepana z Zuzą. O! A nie tak. Jak można było skończyć tak świetnie prosperującą produkcję? Kurę znoszącą złote jajka? Przecież do samego końca serial gromadził całkiem niezłą publiczność. To cholernie smutne.
Przydałoby mi się piwo, ale piłam już dzisiaj wino u babci – dzień Babci, nie będę mieszała alkoholi.
Z drugiej strony, gdyby nakręcili większą ilość odcinków zamiast starać się trzymać w ryzach i uzupełniać pamiętnik oglądałabym z ciekawością kolejny pierwszy odcinek kolejnej serii. A tak, po napisaniu postu mogę sobie iść spać, albo lepiej nawet! Wykorzystać ten czas i naprawdę skończyć wreszcie ten referat na pozytywizm. Aha, kogo ja oszukuję, równie dobrze mogłabym włączyć sobie kolejny serial, albo jakiś film. Mam ochotę przypomnieć sobie Harrego Pottera, albo Zmierzch, o. Kolejny raz. Cóż, osoba doceniająca wartość poezji Wojaczka (tak, był taki poeta) może również być rozmiłowana w gniotowych, komercyjnych, sztampowych produkcjach filmowych. I serialowych najwyraźniej również. Właściwie, to ściągam sobie 5 sezon „90 210”, a czwartego jeszcze nie skończyłam. Więc miałabym co oglądać. Ale odpuszczę sobie dzisiaj. Już tyle rzeczy zaniedbuję, że co za różnica?
Na uczelni dziś nie byłam. Z jednej strony naprawdę bałam się wsiąść do busa z powodu tego lodowiska na drodze. Nie chciałam też ryzykować pięknego stłuczenia tyłka przy wysiadaniu na jakże bezpiecznym dworcu w swoim mieście. A poza tym, kto by nie skorzystał z takiej wymówki? Referatu o Asnyku nie miałam skończonego i dalej nie mam. Tatatam. Nie wspominając o zajęciach z dr, a właściwie już profesor z którą mam zajęcia z literatury powszechnej i dziennikarstwa radiowego – na które też było kilka rzeczy do przygotowania. Nom. Tak na dobrą sprawę nic dzisiaj nie zrobiłam, a zaraz zamierzam iść spać.
Wegetuję, tak, wiem. Słowa o pozytywnym nastawieniu nie mają w moim przypadku najmniejszego sensu, przecież staram się trzymać tytułu bloga – „myśli kreują rzeczywistość”, bo tak jest. Chyba. Hmm, wydaje mi się, że już tak daleko zaszłam w swoim zapatrzeniu w seriale, że moje życie powinno chociaż jeden przypominać. Albo lepiej! Mogłabym się już w którymś na stałe znaleźć. Nawet takim kryminalnym serialu – to, że w każdej chwili istnieje ryzyko śmierci tylko zwiększa poziom adrenaliny, prawda? Zatem: czemu nie?
Nie wierzę, nie wierzę, nie wierzę, że to koniec „Kryminalnych”. Strona o serialu jest kompletnie zaniedbana, podobnie jak fora poświęcone jednemu z najlepszych polskich seriali. Co jak co, ale tej ekipie trzeba złożyć wyrazy uznania. Odwalili kawał świetnej roboty. No może sezon 7 i 8 nie miały takiej iskry jak wcześniejsze, ale wciąż był to ten sam serial, ten sam klimat. To było coś pięknego.



2 komentarze:

  1. jak pisałem, znudziło mi się samo czytanie, oglądanie, zaglądanie:) więc nic dziwnego, że zdarzyło mi się u ciebie być pierwszym:)i cóż, dzięki:)
    czy to duży wstyd, jeśli powiem, że nie widziałem ani jednego odcinka tegoż serialu? ogólnie, polskie seriale mają dla mnie jakąś....po prostu, mam barierę, jeśli są kręcone po 1995 roku :) ale, może najwyższy czas się przełamać:)
    zła pogoda to nie wymówka wobec marazmu:> potrzebna słuszna mobilizacja, jak widzę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Krucze, uwielbiam ten serial! Oglądałam zawsze z zapartym tchem. W sumie zastanawiam się, dlaczego Marek i Basia nie byli razem, a Wiśniewska idealnie pasowałaby do Adam!

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam!