Proszę cię,
walcz!
To ostatnie słowa, jakie są wypowiadane
w serialu „Kryminalni” – wypowiadane przez Basię, w szpitalu, gdy Marek walczy
o życie. Leży bezwładnie po operacji. Ochronił Basię przed kulą swoim własnym
ciałem. I to już koniec. Skończyłam dzisiaj oglądać „Kryminalnych”. Dlaczego
nakręcono tylko 8 sezonów tego serialu? Dlaczego?! Siedzę wbita w fotel,
słucham play listy „Kryminalnych” z yt i z trudem staram się sklecić jakieś
sensowne zdania. Żeby chociaż zakończyli serial z rozmachem, wielkim
wydarzeniem, np. ślubem Zawady z Wiśniewską, czy Basi z Dumiczem (nie mogłaby
być z Markiem, pomimo tego, że oczywiście przeżył to postrzelenie). Jakiś
wyjazd – np. do Zakopanego… Ale nie, to nie byłby dobry pomysł – skoro wszystko
zaczęło się w Warszawie, w Warszawie powinno się skończyć. Tylko dlaczego w tym
cholernym szpitalu? A nie na weselu? Mógłby to być ślub np. Szczepana z Zuzą.
O! A nie tak. Jak można było skończyć tak świetnie prosperującą produkcję? Kurę
znoszącą złote jajka? Przecież do samego końca serial gromadził całkiem niezłą
publiczność. To cholernie smutne.
Przydałoby mi się piwo, ale piłam już
dzisiaj wino u babci – dzień Babci, nie będę mieszała alkoholi.
Z drugiej strony, gdyby nakręcili
większą ilość odcinków zamiast starać się trzymać w ryzach i uzupełniać
pamiętnik oglądałabym z ciekawością kolejny pierwszy odcinek kolejnej serii. A
tak, po napisaniu postu mogę sobie iść spać, albo lepiej nawet! Wykorzystać ten
czas i naprawdę skończyć wreszcie ten referat na pozytywizm. Aha, kogo ja
oszukuję, równie dobrze mogłabym włączyć sobie kolejny serial, albo jakiś film.
Mam ochotę przypomnieć sobie Harrego Pottera, albo Zmierzch, o. Kolejny raz.
Cóż, osoba doceniająca wartość poezji Wojaczka (tak, był taki poeta) może
również być rozmiłowana w gniotowych, komercyjnych, sztampowych produkcjach filmowych.
I serialowych najwyraźniej również. Właściwie, to ściągam sobie 5 sezon „90 210”,
a czwartego jeszcze nie skończyłam. Więc miałabym co oglądać. Ale odpuszczę
sobie dzisiaj. Już tyle rzeczy zaniedbuję, że co za różnica?
Na uczelni dziś nie byłam. Z jednej
strony naprawdę bałam się wsiąść do busa z powodu tego lodowiska na drodze. Nie
chciałam też ryzykować pięknego stłuczenia tyłka przy wysiadaniu na jakże
bezpiecznym dworcu w swoim mieście. A poza tym, kto by nie skorzystał z takiej
wymówki? Referatu o Asnyku nie miałam skończonego i dalej nie mam. Tatatam. Nie
wspominając o zajęciach z dr, a właściwie już profesor z którą mam zajęcia z
literatury powszechnej i dziennikarstwa radiowego – na które też było kilka
rzeczy do przygotowania. Nom. Tak na dobrą sprawę nic dzisiaj nie zrobiłam, a
zaraz zamierzam iść spać.
Wegetuję, tak, wiem. Słowa o
pozytywnym nastawieniu nie mają w moim przypadku najmniejszego sensu, przecież
staram się trzymać tytułu bloga – „myśli kreują rzeczywistość”, bo tak jest.
Chyba. Hmm, wydaje mi się, że już tak daleko zaszłam w swoim zapatrzeniu w
seriale, że moje życie powinno chociaż jeden przypominać. Albo lepiej! Mogłabym
się już w którymś na stałe znaleźć. Nawet takim kryminalnym serialu – to, że w
każdej chwili istnieje ryzyko śmierci tylko zwiększa poziom adrenaliny, prawda?
Zatem: czemu nie?
Nie wierzę, nie wierzę, nie wierzę, że
to koniec „Kryminalnych”. Strona o serialu jest kompletnie zaniedbana, podobnie
jak fora poświęcone jednemu z najlepszych polskich seriali. Co jak co, ale tej
ekipie trzeba złożyć wyrazy uznania. Odwalili kawał świetnej roboty. No może
sezon 7 i 8 nie miały takiej iskry jak wcześniejsze, ale wciąż był to ten sam
serial, ten sam klimat. To było coś pięknego.
jak pisałem, znudziło mi się samo czytanie, oglądanie, zaglądanie:) więc nic dziwnego, że zdarzyło mi się u ciebie być pierwszym:)i cóż, dzięki:)
OdpowiedzUsuńczy to duży wstyd, jeśli powiem, że nie widziałem ani jednego odcinka tegoż serialu? ogólnie, polskie seriale mają dla mnie jakąś....po prostu, mam barierę, jeśli są kręcone po 1995 roku :) ale, może najwyższy czas się przełamać:)
zła pogoda to nie wymówka wobec marazmu:> potrzebna słuszna mobilizacja, jak widzę:)
Krucze, uwielbiam ten serial! Oglądałam zawsze z zapartym tchem. W sumie zastanawiam się, dlaczego Marek i Basia nie byli razem, a Wiśniewska idealnie pasowałaby do Adam!
OdpowiedzUsuń