Tyle
dziedzin życia, które można udoskonalić. Firma, studia, stosunki z rodziną,
stosunki ze znajomymi, twórczość, no powiedzmy, że literacka, rozwój osobisty,
własne zdrowie – schudnięcie itp. itd.. A jedyne co potrafię, to ściągnąć
kolejny odcinek „90 210”. Jeszcze nie skończyłam tego serialu, a myślę, że
obejrzę sobie „One Tree Hill” („Pogoda na miłość”).
Idę
się pobawić z Perłą.
…pokazać,
że mam do siebie taki dystans, czy coś. A może nie mam?
Wczoraj,
tak przez chwilę, myślałam o samobójstwie. To byłoby takie totalne odcięcie się
od wszystkiego, ale o wiele bardziej skuteczniejsze, trwalsze, wieczne.
Ah, zasłuchałam się. Dobrze, że mam
muzykę.
Po prostu posłuchaj razem ze mną
hah, to zabawne. Dziewczyna oprócz powyższej grafiki na swojej stronie ma również tę:
Po prostu posłuchaj razem ze mną
hah, to zabawne. Dziewczyna oprócz powyższej grafiki na swojej stronie ma również tę:
So, ok. I won't...
Też mam czasami ochotę przestać istnieć i odciąć się od wszystkich zmartwień. Ale przecież w życiu są też dobre momenty, a tego chyba nikt nie chciałby stracić. Póki żyjemy, wiemy, że coś nas jeszcze czeka. Po śmierci nie ma już nic, totalna nuda.
OdpowiedzUsuńCzasem jednak wydaje się, że te złe momenty przeważają nad tymi dobrymi...
UsuńNie wiemy co czeka nas po śmierci - być może wcale nie jest nudno ;)
Kiedyś, jak miałam naście lat, też miałam takie chwile załamania. Silna chęć zniknięcia, takiego ostatecznego odcięcia się. Miałam chwilowe poczucie chęci życia, ale to było tylko chwilowe. Poszłam na studia i na szczęście na mojej drodze stanęła Ciumek ;) Dzięki niej i jej narzeczonemu odnalazłam szczęście i radość życia :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i mi się to uda :)
UsuńMożna ale nie trzeba :) w ogóle staram się żyć z dnia na dzień i nie myśleć o niczym :D
OdpowiedzUsuńTo chyba najlepsze wyjście ;)
UsuńZdecydowanie!
Usuń